Spiżarnie pełne słoików z przetworami, czyli rzecz o tym, w jaki sposób zachować na dłużej smak warzyw i krajowych owoców

Kura domowa to miano, które zazwyczaj przysługuje niewieście prowadzącej dom, opiekującej się dziećmi i przygotowującej smaczne posiłki. Taka gospodyni ma wbrew pozorom ręce pełne roboty, ponieważ wybrane czynności wykonuje nieco dłużej niż tzw. kobieta pracująca.

Otóż, pani, która zajmuje się domem ma czas, aby przyrządzić marmoladę z śliwek, a to jak wiadomo, wymaga więcej nakładu czasu niż wyjście do hipermarketu po gotowy towar. Z czasem taka kura domowa pozyskuje wiedzę, której mógłby jej pozazdrościć niejeden kucharz, a przepisami lub poradami kulinarnymi może się dzielić z innymi na swoim blogu czy branżowych witrynach internetowych. A być może przepis na podgrzybki w zalewie octowej zrobi w sieci wielką furorę (przeczytaj na portalu smaczny.pl).

Pani domu żyje rytmem wyznaczonym przez pory roku. Wiosna to czas, kiedy na stołach goszczą tzw. nowalijki. Każda przewidująca matka dobrze zdaje sobie sprawę z tego, że dzieci nie powinny konsumować świeżych rzodkiewek, bo one są w stanie wywołać niepożądane reakcje ze strony układu pokarmowego. Na szczęście, gdy z końcem czerwca zaczyna się tropikalne lato, to za nim na stoły wkraczają w pełni wartościowe produkty rolne. Ponieważ nie przetrwają one zbyt długo, należy koniecznie pomyśleć o tym, jak je zamarynować. Najrozsądniej oczywiście skorzystać ze sprawdzonych, czyli babcinych przepisów. Dzięki takiemu rozwiązaniu niejedna kura domowa uniknęła wsypywania do smakowitych powideł sztucznych barwników albo pozostałych dodatków.

jak zbierać i suszyć grzyby

Autor: Stanisław Bobowski
Źródło: Radisson Blu Hotel, Kraków

Ze zbiorami plonów ziemi kojarzy się też okres od września do listopada. To właśnie wtedy grzybiarze wyruszają do lasu, żeby tam nazbierać kosz pełen kurek.

Niezwykle ciekawy artykuł, nieprawdaż? Zobacz także inne posty, ponieważ tam polecana treść (https://niebieskarzeka.pl/psychoterapia-indywidualna/) jest nie mniej wciągająca i zaabsorbuje Cię w całości.

Jeśli taką wyprawę będzie można zaliczyć do udanych, to zaraz na półkach w spiżarni znajdą się podgrzybki w zalewie octowej bądź słoiki z marynowanymi prawdziwkami. A jeśli ktoś zakupi na pobliskim bazarze świeże dynie, to i z niech przyrządzi smaczne i zdrowe przetwory. Sęk w tym, aby nie zrażać się ewentualnymi kuchennymi wpadkami. W każdym wypadku można przecież ułatwić sobie życie – w końcu suszenie grzybów to też jeden ze sposobów przedłużania trwałości tego produktu. A sama czynność suszenia nie wymaga właściwe żadnych umiejętności, zwłaszcza dzisiaj, gdy w sklepach można nabyć specjalne maszyny, które wykonują za nas takie zadanie.

Na koniec należałoby wspomnieć również o zimie, bo to wtedy najczęściej zajadamy się przygotowanymi jesienią przetworami. A poza tym widzimy, że suszenie grzybów nie było zajęciem kompletnie bezsensownym. W końcu zupa z dodatkiem własnoręcznie zebranych jarzyn wydaje się smakować nieco lepiej.