Pasja jest bardzo ważne, ale także ważne jest to, aby stąpać twardo po ziemi. W przeciwnym wypadku może nam się nic nie udać

Temat, jak bardzo różnią się marzenia od stanu faktycznego, warte jest napisania kilkunastu pokaźnych tomów. Wiecie jak to jest, zajmujecie się czymś przez jakiś czas, pewien projekt, jaki ma być rzeczywiście niezły, myślicie o tym jaki będzie jego efekt, jak bardzo spodoba się wszystkim interesującym się tematem. W końcu przychodzi dzień, kiedy twoje dzieło ma zostać przedstawione światu, ty patrzysz na reakcję publiki i… nic szczególnego, a wręcz klapa. Realność kolejny raz dała o sobie znać.

biegam, bo lubię

Autor: Peter Mooney
Źródło: http://www.flickr.com
Co w takim wypadku można zrobić? No tak, łatwo obrazić się na rzeczywistość, lecz czy to załatwia sprawę? Niekoniecznie. Choćbyśmy nie wiadomo, jak z nią walczyli zostaniemy jedynie jak znany wszystkim Don Kichot toczący walkę z wiatrakami. Istnieje podstawowa zasada, żeby nie robić sobie zbyt dużych nadziei, popatrzmy na temat z dystansem i swego rodzaju pokorą, która uczuli nas na ewentualną porażkę. Będąc nastawionym na normalny efekt przeżyjemy mniejsze rozczarowanie niż gdybyśmy spodziewali się aplauzu czy owacji na stojąco. Ciekawe hobby: odpowiednie kabury i pasy nośne.

Kłopot ten jest istotny, jeżeli chodzi o wybór studiów wśród młodych ludzi. Mają oni duże oczekiwania co do wybieranych przez siebie kierunków studiów. Jedna osoba chce iść na archeologię, ponieważ poznała kilka lektur o cudownych odkryciach, a więc maja w głowie myśli: może ja także coś odkryję. Inna osoba chciałaby studiować muzykologię, gdyż tak interesuje się muzyką, to wręcz jej wielka pasja, hobbypoznała klasykę, grupy takie jak The Beatles lub Beach Boys, a także orientuje się we współczesnej muzyce, ma pojęcie co prezentują Radiohead. Jeszcze kolejna osoba idzie na politologię, bo przecież zna się na polityce oraz chciałby zrobić karierę w polityce. Ogląda często Wiadomości i Fakty, zna parę książek, które każdy politolog powinien znać. Tu rzeczy dla badaczy oraz odkrywców: lunety oraz celowniki.

A później zjawia się świat rzeczywisty. I ten niedoszły archeolog zamiast odkrywania czegoś niezwykłego dostaje łopatę i grzebie w ziemi nieopodal uczelni, muzykolog wkuwa nuty, wkuwa niezrozumiałe artykuły i dowiaduje się kolejny raz, że nie posiada słuchu muzycznego.

Kliknij tutaj oraz zobacz szczegóły (https://akademiasklep.pl/), które też traktują o podnoszonej problematyce. Odnajdziesz tam informacje, które na pewno poszerzą Twoją wiedzę w tej sprawie.

Współczesna muzyka natomiast dla jego wykładowców to lata dwudzieste XX wieku. Nieszczęsny przyszły student nauk politycznych nie jest zadowolony ze swojej obecnej sytuacji, bo co prawda wystartował bardzo dobrze oraz wstąpił do młodzieżówki jakiejś partii, ale przekonał się, iż kto pragnie zrobić karierę w polityce, musi posiadać trochę inne cechy charakteru niż on.