Zazwyczaj słysząc słowa „kredyt” albo też „pożyczka”, od razu kojarzy nam się, że obydwa określenia znaczą to samo. Jednakże jak się okazuje po dużo głębszej analizie, oba pojęcia – mimo pewnej zgodności – w rzeczywistości dość mocno różnią się od siebie.

Czym konkretnie? Dowiesz się, jak odczytasz ten artykuł!

Sprawa osobistych finansów często zostaje u nas pod znakiem zapytania, gdyż wystarczy tylko jeden moment, a dosłownie „wszystko się sypie”. Zazwyczaj im więcej ustalamy sobie planów, tym gorzej potem wychodzi. Dzieje się w ten sposób za sprawą nieprzewidzianych sytuacji no i nie chodzi tutaj jedynie o nasze własne finanse, choć jeżeli porządnie pomyśleć, to te są zwykle najgorsze.

Istnieje nasza strona (http://www.waliduda.pl/zakres-uslug/prawo-cywilne), na której odnajdziesz interesujące informacje, które trzeba sprawdzić. Odwiedź ją tutaj.

Dobrze mieć świadomość, że planowanie swoich miesięcznych wydatków nie jest do końca zbyt dobrym pomysłem – gdyż im więcej zaplanujemy, tym zazwyczaj więcej się „popsuje”. W ten sposób ze z góry zaplanowanych powiedzmy pięciuset złotych oszczędności pozostaje nam jedynie 100 złotych, a najczęściej i nic. Dlaczego tak się w ogóle dzieje? A więc odpowiedź jest jedna – wszystko się starzeje. Im coś bardziej wiekowe, tym większe prawdopodobieństwo, że w pewnym momencie „trzaśnie”. Jeżeli jest to powiedzmy czajnik albo też toster, to da się jeszcze ta stratę „przeboleć”, lecz jeśli przestanie nam działać choćby lodówka, to już mamy problem.

Bardzo dobrym wyjściem w takich sytuacjach bywa wzięcie kredytu albo pożyczki – jak to widać po naszym wstępie, mają one pewnego rodzaju różnice, pośród których największym jest bez wątpienia fakt, że pożyczkę weźmie się w każdym miejscu, a kredyt jedynie w banku lub SKOKU.

Jeśli zaintrygowała Cię prezentowana w tym artykule tematyka, zobacz treść, którą prawdopodobnie też uznasz za przydatną.

Dobrze jest też wiedzieć, iż przy kredycie zawsze podpisujemy umowę, a w przypadku pożyczki zwykle dopiero od pięciuset zł wzwyż.